Mój ranking drużyn

Drużyna, którą kocham oraz kluby piłkarskie,

1.Chelsea Londyn (Anglia)
Tu sprawa jest oczywista. Odkąd zacząłem się interesować tym klubem w październiku 2003r. stawał się coraz mocniej częścią mojego życia. Od tamtej pory żyłem, żyję i będę żył sprawami związanymi z Chelsea. Związałem się z tym klubem dzięki temu też, że myślenie o "The Blues" pozwalało mi na ucieczkę przed złymi myślami w trudnych momentach, oderwanie się od rzeczywistości, która czasami dołowała psychicznie. Nie spełniało to tylko roli pocieszacza, bo ich styl gry, charakter na boisku, piękne bramki, zgranie zespołu powodowały, że czułem się dumny. Kiedy słyszę obelgi i docinki pod adres mojego ukochanego klubu, to powoduje, że jeszcze bardziej jestem za tym klubem. Klub posiada historię, która wg wielu "znawców" jest żadna. Trzeba przyznać, że niektóre kluby powstały wcześniej albo mają więcej w gablocie z pucharami. Kto jednak myśli, że historię piszą tylko zwycięstwa spektakularne to jest w błędzie. To tylko cząstka tego co mógłbym pisać, ale to mogły by być banały, które dla mnie są święte. Nie da się opisać tego za bardzo w słowach, co czuje kibic, który jest oddany klubowi. Wiedzą to tylko Ci, którzy są w takim stanie.

2.Juventus Turyn (Włochy)
Juventus Turyn to drużyna, którą najbardziej kojarzyłem zanim zapoznałem się z Chelsea. Nie można powiedzieć, że jakoś fanatycznie za nimi byłem, ale sentyment mam do tego klubu do dziś. Głównie z powodu takich piłkarzy jak: Zidane, Buffon, Del Piero czy Nedved. Powodem też było, że czasy świetności przeżywał tutaj mój ulubiony polski piłkarz Zbigniew Boniek. To chyba jedyny klub we Włoszech (no może oprócz Interu Mediolan za czasów Jose Mourinho), który zapadał mi pozytywnie w pamięci swoją grą. 

3.Valencia CF (Hiszpania)
Czemu Valencia? Przecież w Hiszpanii są dwie potęgi: Real i Barcelona. No właśnie. Potęgi, które są dobre, ale nie miały tego czegoś dla mnie co "Nietoperze". Przez pewien czas tylko ten klub mógł nawiązać walkę z potentatami do tytułu a nie miał tak ogromnych budżetów i kilkudziesięciu piłkarzy o światowej sławie. Potrafiła też wychować kilku niezłych zawodników, dzięki którym mogli dotrzeć dwukrotnie z rzędu do finału Ligi Mistrzów.
4.Lech Poznań (Polska)
Moją rodzinną ligą interesuję się średnio, ale spodobało mi się jak Lech potrafił ogrywać rywali w europejskich pucharach. Nawiązywał walkę z największymi, potrafiono tam stworzyć jedenastkę zgranych piłkarzy. Nie zawsze ta maszyna działała, ale jej przebłyski były i mam nadzieję, że będą dalej niosły "Kolejorza" do sukcesów. 
  5.FC Porto (Portugalia)
Popularne "Smoki" są w jakiś sposób związane z Chelsea. Wielu piłkarzy przyszło z tego klubu, dwaj trenerzy przenosili się stąd na Stamford Bridge. Poza tym, kilku Polaków miało tam zaszczyt grać i wygrywać puchary krajowe oraz europejskie. Mają status wręcz "niepokonanych" na własnym stadionie oraz są też najpopularniejszą drużyną z Portugalii i to ich pierwszych kojarzę jeśli myślę o tamtejszej lidze.

 
 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz