środa, 19 grudnia 2012

Wesołych świąt Bożonarodzeniowych

Make it a Blue Christmas


Dużo zdrowia, szczęścia, miłości, pieniędzy itd. to standardowe życzenia, które sobie składamy.
 
Oczywiście też wam tego winszuję, ale podam listę, której na pewno żadna ciocia ani wujek wam nie złożą. No to do dzieła:

1. Przede wszystkim żebyście przez kolejny rok byli kibicami Chelsea Football Club. Heh no tak, oczywiste życzenie, ale na wszelki wpadek mówię do was, żeby żaden diabeł (niekoniecznie czerwony) nie kusił was do przerzucenia się na inne drużyny. Nie musiałoby to od razu oznaczać sezonowsto, ale bylibyście bardzo daleko w kolejce po łatkę "stałego w uczuciach" kibica.


2. Niech jak najwięcej niezdecydowanych fanów zasili nasze szeregi. Chodzi o to, by rzesza fanów "The Blues" stale powiększała się. Z każdym rokiem do pasjonującego świata futbolu wchodzą nowi zakochani tym sportem. Można temu dopomóc pokazując tym ludziom jak wspaniała jest nasza drużyna i jak wspaniali jesteśmy my jako jedność czyli społeczność miłosników drużyny z Londynu. Zachęcenie kogoś do przyłączenia się do nas da nam satysfakcję a na dodatek wzmocni reputację w takim kraju jak w Polsce, gdzie jak na razie nie ma wiele wspólnego z mistrzem Champions League.

3. Jak najlepszych wyników drużyny. Ten rok nie był taki zły, ale daleko mu też, by powiedzieć, że jest super-ekstra. Wiadomo, nie obronimy już Ligi Mistrzów, wróciliśmy bez pucharu Klubowych Mistrzostw Świata z Japonii, ale mamy jeszcze szansę zdobyć coś na krajowym podwórku a może i w Lidze Europejskiej postaralibyśmy się o końcowe zwycięstwo.

4. Pięknego stylu gry. Chyba każdy by tego też sobie życzył. Niech nasi zawodnicy strzelają jak najwięcej bramek. Pięknych bramek. Każda sytuacja niechaj zapada nam w pamięć, by odruchowo wstać i dać aplauz za wykonanie.

5. Dobrych ruchów w zimowym okienku transferowym. Musimy cały czas wzmacniać drużynę. Wydaje mi się, że priorytetem byłby jakiś porządny napastnik, ale również jeszcze jakiegoś solidnego obrońcę, byśmy zwiększyli również spokój w obronie, który był jeszcze na początku sezonu ligowego.

6. Wytrwałości w trudnych chwilach. Nie zważajcie na to co inni mówią, to my wiemy najlepiej o własnym klubie i to my musimy znosić porażki i przeżywać sukcesy.

To wszystko mogło by być wyrażone w prostszej wersji, po prostu: Wszystkiego najlepszego. Chciałbym byście wiedzieli, czego dokładnie życze nam wszystkim a do moich, dodam jeszcze krótki komunikat naszego kapitana.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz