czwartek, 15 sierpnia 2013

Podsumowanie sezonu 2012/2013 dla Chelsea FC część II

Sezon 2012/2013 to już historia




Trochę czasu minęło od napisania ostatniego tekstu tutaj, ale muszę dokończyć to co zacząłem, czyli podsumowanie sezonu 2012/2013. W tej części zajmiemy się rokiem 2013, który był dla nas niczym droga z wybojami. Byliśmy na dnie, żeby za chwilę sięgać szczytów, by znowu spaść mocno a skończyć z przytupem. W niektórych rozgrywkach już nas nie było, za to rozpoczynaliśmy zmagania w kolejnych i od początku roku do końca sezonu, terminarz dla Chelsea był zawsze naszpikowany meczami o stawkę. 



STYCZEŃ




Styczniowe okienko transferowe zaowocowało transferem Demby Ba z Newcastle United. Napastnik przyszedł do nas za ok. 7,5 mln funtów. Zadebiutował w meczu z Southamtpon FC w Pucharze Anglii i w tym samym meczu zdołał dwukrotnie pokonać bramkarza rywali - Artura Boruca. Szkoda, że w meczu następnej rundy pcharu z o wiele słabszym rywalem (Brentford) zagrał tylko 18 minut. Być może nie musielibyśmy rozgrywać powtórkowego meczu z trzecioligowcem. Przed debiutem Senegalczyka, "The Blues" rozegrali spotkanie na Stamford Bridge z ostatnią drużyną ligi czyli Queens Park Rangers. Q.P.R. wygrało ten mecz 0-1. Rok 2013 rozpoczęliśmy więc kompletną klapą. Później bywało różnie. Efektowne zwycięstwo ze Stoke City 4-0, gdzie zawodnik rywala, Johnatan Walters miał swój najgorszy mecz życia. Remis z tym samym Southamtpon, które nie tak dawno pokonaliśmy we wspomnianym debiucie Demby Ba. Prestiżowe zwycięstwo z Arsenalem oraz remis 2-2 z Reading to były dwa ostatnie mecze ligowe w styczniu. W międzyczasie uczestniczyliśmy też w Pucharze Ligi Angielskiej. W półfinale rywalizowaliśmy ze Swansea City. Niestety wynik dwumeczu to 2-0 dla "Łabędzi". Jednym słowem: pomieszanie z poplątaniem. 

LUTY


Liga na minus zaś Liga Europejska i Puchar Anglii do przodu. W Premier League jedno zwycięstwo 4-1 z Wigan Athletic to za mało żeby mówić o dobrym miesiącu w tych rozgrywkach. Dwie porażki kolejno z Newcastle United i Manchesterem City nie wpajały dobrego nastroju w kibiców Chelsea. Humory mogły poprawić mecze w Pucharze Anglii. 4-0 z Brentford oraz 2-0 z Middlesbrough. Te zwycięstwa zrobiły z FA CUP priorytetowy cel dla naszych piłkarzy, gdyż w lidze ekipy z Manchesteru uciekały coraz bardziej. Trudno było za to w Europa League. Tam z teoretycznie słabą Sparta Praga męczyliśmy się do ostatnich minut. Wtedy to Eden Hazard przepięknym strzałem dał nam awans do kolejnej fazy tych rozgrywek. Powyżej jest powtórka z tej akcji.

MARZEC
 Po zwycięstwach 1-0 z WBA oraz 2-0 nad West Hamem, wydawało się, że i trzeci mecz w lidze będzie 3 punktową zdobyczą dla Chelsea. Nic bardziej mylnego. Southampton, które w styczniu z nami przegrało w pucharze ligi a w samej lidze zremisowało, teraz również w lidze...odniosło zwycięstwo. To był ostatni mecz marca, ale jedyna porażka w tym miesiącu więc szczególnie bolała. W Lidze Europejskiej można powiedzieć: Kolejny rywal, kolejne kłopoty. Steaua Bukareszt napsuła sporo krwi piłkarzom Beniteza. Najpierw wygrali 1-0 a potem do samego końca fundowali nerwówkę fanom londyńskiej drużyny. Mecz rewanżowy jednak skończył się 3-1 i po raz kolejny w bólach rodzi się awans. Bramka, którą widzicie nad tym tekstem, to gol Edena Hazarda z Manchesterem United. Był to gol na 2-1, kiedy się wydawało, że "Czerwone Diabły" kontrolują spotkanie i przejdą dalej w Pucharze Anglii. Mecz ten skończył się 2-2 i konieczny musiał być mecz powtórkowy, który już odbył się w kwietniu.

KWIECIEŃ

A mecz powtórkowy z United mieliśmy...1 kwietnia. Wygrana 1-0 powinna podbudować morale i wiarę we własne umiejętności u zawodników, zwłaszcza Dembie Ba, który popisał się ładnym strzałem (ten wyżej). Niecałe 2 tygodnie później przyszło nam się zmierzyć z kolejną ekipą z Manchesteru. "The Citizens" wygrali z nami 1-2 i było to zasłużone zwycięstwo. Co ciekawe, jedyną bramkę dla nas zdobył Demba Ba i było to trafienie do złudzenia przypominające to wcześniejsze z United. Nie zmienia to faktu, że nasza przygoda z Pucharem Anglii, skończyła się na półfinale z Manchesterem City.  Na froncie międzynarodowym (Europa League) kolejny raz, losowanie ułożyło się po naszej myśli i kolejny raz męczyliśmy się z przeciwnikiem. Tym razem był to Rubin Kazań. Wynik dwumeczu 5-4 dla Chelsea mówi wszystko, to nie był jednostronny pojedynek. W kwietniu zdążyliśmy jeszcze zagrać pierwszy półfinałowy mecz z FC Basel. Wygrana na wyjeździe 1-2 napawała optymizmem przed rewanżem. W lidze angielskiej zaś 3 zwycięstwa i 1 remis, czyli wydaje się, że wreszcie Chelsea zaczęła łapać zwycięski rytm. Szkoda tylko, że sezon chylił się ku końcowi i nici z walki o mistrzostwo, ale jest jeszcze jedna szansa na ocalenie sezonu.

MAJ




Tą szansą była Liga Europejska. Rozgrywki, których nikt nie obstawiał na początku sezonu, że będziemy w nich uczestniczyć. Pierwszy mecz w maju to właśnie rewanż z FC Basel. Mecz wreszcie wyglądał tak, jak miała Chelsea grać przez cały sezon w europejskich pucharach. Wynik 3-1 i gol w ostatnich minutach Davida Luiza mówi wszystko.



Został nam finałowy mecz z Benficą Lizbona. Pierwsza połowa dość chaotyczna w wykonaniu Chelsea i cudem uniknęliśmy straty bramki. W drugiej wyglądało to lepiej, ale na trafienie Fernando Torresa odpowiedział wykorzystanym rzutem karnym Oscar Cardozo. Kiedy wydawało się, że już będzie dogrywka, w ostatnich sekundach meczu, Branislav Ivanovic wspaniałym uderzeniem głową zapewnił nam puchar. W lidze taki sam bilans jak w kwietniu. Zwycięstwa sztuk trzy ( m.in. z Manchesterem United) oraz remis z Tottenhamem.

Nasz sezon 2012/2013 to prawdziwy Rollercoaster. Podsumowując:
- Zajęliśmy 3 miejsce w Premier League z dorobkiem 75 pkt. (3 pkt za Manchesterem City będącym na 2 miejscu i 2 pkt. przed czwartym miejscem czyli Arsenalem),
- Odpadliśmy z fazy grupowej Ligi Mistrzów (3 miejsce za Juventusem i Szachtarem a przed FC Nordsjaelland),
- Półfinał FA CUP (porażka z Manchesterem City 2-1),
- Półfinał Pucharu Ligi Angielskiej (Porażka 2-0 w dwumeczu ze Swansea City),
- 2 miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata (Porażka z Corinthians w finale 1-0),
- Przegraliśmy Tarczę Dobroczynności z Manchesterem City 3-2,
- Przegraliśmy Superpuchar Europy z Atletico Madryt 4-1,
- Wygraliśmy Ligę Europejską pokonując w finale Benficę Lizbonę 2-1

Bilans sezonu:
Meczów wszystkich: 69

Wygranych: 39
Remisów: 14
Porażek: 16

Goli strzelonych: 147
Goli straconych: 79
Najwyższe zwycięstwo: 8-0 z Aston Villą
Najwyższa porażka: 3-0 z Juventusem Turyn




  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz