wtorek, 20 sierpnia 2013

Tak typuję ligę angielską: Walka o utrzymanie !

Walka o być albo nie być. Walka na śmierć i życie.

   Jesteśmy po 5 kolejce jednej z najlepszych lig na świecie. W Barclays Premier League zawsze jest ciekawie jednak w tym sezonie wszystko wskazuje na to, że będziemy sezon 2013/2014 pamiętać za to, że jest lekko zakręcony. Jak karuzela, bo przed sezonem wiele stanowisk menedżerskich zmieniło właściciela. A podczas trwania sezonu, liczba tych stanowisk pewnie wzrośnie (już zwolniono Di Canio).  Jak kalejdoskop, bo ułożenie tabeli jest tasowane niczym karty przez doświadczonego pokerzyste. Jak rollercoaster, ponieważ drużyna z dołu może podnieść się kosztem tej, która siedziała na szczycie. 


   Wśród tych puzzli jakimi są drużyny w ekstraklasie angielskiej, postaram się stworzyć moją układankę na koniec tego sezonu, czyli podam która drużyna według mnie (i dlaczego), zajmie dane miejsce. Zaczynamy od najgorszych miejsc. Najgorszych w sensie dla tych drużyn, bo będą to miejsca od 20 do 16. A na dnie tabeli prezentowałby się...

20.Sunderland

  W tamtym sezonie ledwo utrzymali się w lidze, zajmując 17 pozycję. Byli tylko 3 punkty nad strefą spadkową. Co prawda w okienku transferowym klub Paolo di Canio nie próżnował w pozyskaniu kilku piłkarzy z potencjałem. Fabio Borini z Liverpoolu (wypożyczenie), Emmanuel Giaccherini z Juventusu, Jozy Altidore z AZ Alkmaar oraz Vito Mannone z Arsenalu to całkiem niezły pakiet transferowy dla "Czarnych Kotów". A to nie wszystkie wzmocnienia. Na tym plusy się kończą. Odejście z drużyny Simona Mignoleta czy Stephana Sessegnon niestety powoduje, że Sunderland w rozrachunku transferowym wychodzi na minus jeśli chodzi o jakość. 

   Osoba Paolo Di Canio nadal jest kojarzona bardziej jako piłkarz aniżeli trener. W obecnym miejscu pracy jest od marca tego roku a wcześniej zaczynał menedżerkę w Swindon Town. W I sezonie uzyskał z tamtejszą drużyną awans do League One (trzecia liga angielska). Jego styl prowadzenia zespołu nie poderwał piłkarzy do walki przez co został zwolniony po ostatniej porażce z West Bromem.


   Po 5 meczach nowego sezonu doskonale to widać. Nikt nie potrafi załatać tej dziury umiejętności jaką posiadali Ci dwaj byli już zawodnicy Sunderlandu. Po porażce 3-1 z beniaminkiem ligi - Crystal Palace oraz bardzo słabym spotkaniu z WBA, jestem jeszcze bardziej przekonany, że ta drużyna pożegna się na koniec sezonu z Barclays Premier League.


Gwiazdy drużyny: Steven Fletcher, Adam Johnson, Craig Gardner

Przewidywane miejsca w tabeli: 19-20

19. Hull City

   "Tygrysy" są drugim beniaminkiem, który awansował bezpośrednio z Championship. Skończyli tamten sezon tylko za Cardiff City. Gdyby nie zaciąg z Tottenhamu w postaci kupna Toma Huddlestone'a i wypożyczenia Jake'a Livermore'a, okienko transferowe mogliby uznać za nieudane. Pozostali piłkarze mogą nie wystarczyć do utrzymania się w elicie angielskich drużyn. Hull City nie stracili żadnego ze swoich kluczowych piłkarzy co jest troszeczkę lepszym rozwiązaniem niż polityka Sunderlandu. Tylko czy będzie czym a raczej kim osiągnąć zadowalający rezultat? Moim zdaniem nie. Zespół nie jest doświadczony w bojach Premier League. Musi liczyć na szybkie zgranie nabytków z resztą zespołu, potknięcia rywali i tracić jak najmniej bramek a obrona Hull wygląda... średnio. Ani solidnie ani tragicznie, ale po prostu średnio. 

   Prowadzić tą ekipę do małoprawdopodobnego ma Steve Bruce, będący menedżerem Hull od początku lipca 2012r. To również były, bardzo dobry zawodnik, ale ma już troszkę bogatsze CV. Nie wie co to wygrać tytuł jako trener, ale za to zwiedził więcej klubów: Sunderlandzie, Wigan Athletic, Birmingham City, Crystal Palace, Huddersfield Town i Sheffield United.

   Zajmują aktualnie bardzo przyzwoite 11 miejsce. Mają za sobą mecze już z dwójką kandydatów do wygrania ligi: Chelsea i Manchesterem City. Oba zakończyły się porażką. Wygrana z Norwich i remis z Cardiff pozwalałyby na lekki optymizm. Ostatnie zwycięstwo z Newcastle na ich terenie daje kibicom "The Tigers" poczucie pewnego spokoju o utrzymanie. Następne spotkania powinny rozwiać to uczucie i wskazać miejsce Hull City a nie jest to jeszcze na tą chwilę Premier League.

Gwiazdy drużyny: Robbie Brady, Sone Aluko, James Chester

Przewidywane miejsca w tabeli: 19-20

18. Crystal Palace

   Stołeczny klub Crystal Palace, sezon temu kończył jako piąta drużyna Championship. To dało możliwość walczenia w barażach o awans do Premier League i tą okazję podopieczni Iana Hollowaya wykorzystali. Ich najdroższy transfer ściągnięty w tym okienku to 22 letni anglik z trzecioligowego Peterborough. Zainwestowane pieniądze w Dwighta Gayle'a muszą świadczyć o tym, że klub stawia na jego talent. 5,3 mln euro to dośc spory wydatek jak na ten klub. Należy też wspomnieć to nazwisko: Maourane Chamakh. Za ponad 1 mln euro przyszedł z Arsenalu i ma być rozwiązaniem na problem ze zdobywaniem goli. Wypożyczeni na sezon Jason Puncheon z Sunderlandu i Cameron Jerome z Southampton, również przydadzą się w walce o to, by za rok znowu Premier League nie pojawiała się piłkarzom tylko w snach.  Przynajmniej żaden z bohaterów Crystal nie odszedł czego skutkiem jest zerowy zysk na transferach (wypożyczenia nie brane pod uwagę).

   Za ponad miesiąc minie dwa lata odkąd zespół prowadzi Ian Holloway. Anglik ma już kilkunastoletnie doświadczenie jako trener. Najdłużej pracował stawiając swoje pierwsze kroki trenerskie w Bristol Rovers oraz później przenosząc się do Queens Park Rangers. W obu przypadkach po pięć lat. Ma 50 lat a więc jest to wiek, kiedy trener zazwyczaj zaczyna zdobywać największe sukcesy. Czy to będzie czas Hollowaya? Myślę, że zabraknie kilku elementów do tego, by w tym roku utrzymać się w elicie.

   Jak na razie są na 19 pozycji. Zaczęli nie tak źle, bo od pechowej porażki z Tottenhamem 0-1. Potrafili ograć Sunderland, ale nie wydaje się to w tym roku jakoś szczególnie trudne. Kolejne porażki z Manchesterem United i Swansea pokazują rzeczywistość jaka się przed tym klubem rysuje. Będzie to walka do końca o pozostanie w najwyższej angielskiej lidze, ale zabraknie paru punktów, by tego dokonać.

Gwiazdy: Danny Gabbidon, Mile Jedinak, Kagisha Dikgacoi

Przewidywane miejsca w tabeli: 16-18

17. Norwich City

   11 miejsce w seoznie 2012/2013 to nie jest dobry argument na tezę, że Norwich ledwo utrzyma się w lidze. Lepszym byłby natomiast fakt mówiący o tylko 3 punktach różnicy między tym 11 a 16 zespołem w ostatnich rozgrywkach. Gdyby Norwich równomiernie się wzmacniało, to pewnie umiejscowiłbym je wyżej. Transfer Ricky'ego van Wolfswinkela za 10 mln euro ze Sportingu Lizbona robi wrażenie. Podobnie jak nazwisko Johana Elmandera, który jest wypożyczony na sezon z Galatasaray. Gary Hooper z Celticu i Leroy Fer z Twente to również obiecujące wzmocnienia. W sumie wydali aż 30mln euro.Tylko czy pozyskanie dwóch obrońców i to w dodatku na tą samą pozycję będzie dobrym wzmocnieniem w obronie? I czy jest pewnym, że napastnicy wstrzelą się w angielskie warunki? Na pewno ma to mniejsze prawdopodobieństwo niż to, że zrobiłby to Grant Holt. 32 letni napastnik reprezentuje teraz Wigan i był wart 3 mln euro.

   Kibice "Kanarków" muszą wierzyć, że Chris Houghton wie co robi. W końcu to on poprowadził drużynę rok temu do 11 miejsca. Rok temu Norwich zaskakiwało nie raz faworytów, teraz może być trudniej, gdyż formacje ich będą już dokładnie rozszyfrowane a zwłaszcza szyki obronne. Houghton trenował wcześniej Newcastle United oraz Birmingham City a także był tymczasowym trenerem Tottenhamu Hotspur no i teraz w Norwich też troche już zaznał atmosfery Premier League. 

   Tylko jeden mecz wygrany spośród rozegranych już pięciu to trochę mało. Tymbardziej, że prócz Tottenhamu, nie grali z topową drużyną angielską. Ostatnio przegrali u siebie 0-1 z Aston Villą i spadli na...17 miejsce. Z róznymi skokami w różne strony będzie się to zmieniało, ale w końcowym rozrachunku skończą tam, gdzie są teraz.

Gwiazdy: Robert Snodgrass, Anthony Pilkington, Sebastien Bassong

Miejsca typowane w lidze: 16-18

16. West Ham United

   Nie wiem czy  na Upton Park przyjęto by mnie ciepło, gdybym im wieszczył, że ich drużyna zajmie 16 miejsce. Przecież rok temu zajęli przyzwoite 10 miejsce. Tylko, że tu jest podobna sytuacja jak w Norwich City. Stawiają na atak zapominając o wzmocnieniu tyłów. West Ham nie jest potęgą, która nie musi dbać o szyki obronne a jakby tego było mało, ściągnieto z Liverpoolu Stewarta Downinga i Andy'ego Carolla. Obaj mają być kluczowymi postaciami "Młotów" i obaj nimi nie będą. Przynajmniej moim zdaniem. Jedyny sensowny transfer to Razvan Rat z Szachtaru Donieck. Coś czuję, że ten lewy obrońca będzie miał nadmiar roboty. Pogatetz wrócił do VFL Wolfsburg, Gary O'Neil odszedł do QPR i to tyle z głośniejszych transferów graczy West Hamu do innych klubów.

   Postać Sama Allardyce'a jest coraz bardziej kojarzona w angielskim futbolu. Przez osiem lat pracował w Boltonie, kiedy ten klub jeszcze grał na poziomie Premier League. Teraz jest w West Hamie od czerwca 2011r. i jak na razie udaje mu się utrzymać tę posadę. Na razie 59 letni trener stara się wrócić do szczytu sławy, którą święcił z Boltonem.

   1 zwycięstwo, 2 remisy i 2 porażki to bilans jak do tej pory co daje 15 miejsce. 3 punkty zdobyte z Cardiff na początku sezonu a potem tylko gorzej choć w ostatniej kolejce postraszyli Everton, bo piłkarze z niebieskiej części Liverpoolu musieli odrabiać wynik z 2-0, ale ostatecznie udało im się ograć klub z Londynu. Dotychczasowa forma i skuteczność piłkarzy Allardyce'a będzie się raczej utrzymywać przez cały sezon. Spaść nie spadną, ale nie będą też pozytywnym zaskoczeniem tych rozgrywek, raczej delikatne rozczarowanie.

Gwiazdy: Mohammed Diame, Kevin Nolan, Jussi Jaskalainen

Miejsca typowane w lidze: 16-18

W następnej części ukażą się drużyny, które obstawiałbym na miejsca od 15 do 11. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz