poniedziałek, 19 listopada 2012

Drozdy zdziobały niebieskiego lwa!

Co z tą Chelsea, czyli tracenia punktów ciąg dalszy!


Wydawało się, że ten mecz ma być odbiciem od dna formy Chelsea FC, bo ostatnio gubi punkty i nie może dojść do wspaniałego rytmu meczowego z pierwszych spotkań w lidze. 
The Throstles potwierdzili jednak swą bardzo wysoką, jak na ich reputacje, lokatę w Premier League. Goście wyjechali z niczym, zaś West Bromwich umocnili pozycję i sprawili niemałą sensację na The Hawthorns. Początek spotkania wskazywał na coś innego, bo to Chelsea miała przewagę, wystarczyła jednak jedna kontra, by Shane Long wpakował piłkę do bramki Petra Cecha.


Miałem nadzieję, że odrobią straty tak jak to było w ostatnim starciu między tymi drużynami. Minuty mijały, ale od czasu do czasu to WBA miało akcje na drugą bramkę. W końcu Eden Hazard, wbił gola głową i to dawało remis a wspaniała gra w końcówce I połowy napawała optymizmem. Szkoda, że nie wyszli na prowadzenie przed przerwą....




... bo po przerwie nasza gra wyglądała dość kiepsko. Choć ustawieni byliśmy oficjalnie na jednego napastnika, to na boisku był i Sturridge, i Torres. Tylko co z tego, skoro ani jeden ani drugi nie potrafił znaleźć drogi do bramki? Ten drugi to już w ogóle ledwo istniał a jego ocena nie zdziwiłaby, gdyby wynosiła "0". Natomiast Anglik, starał się, ale nie wykorzystał żadnej sytuacji a naprawdę miał sporo dogodnych okazji do strzelenia zwycięskiej a poźniej znów już tylko remisowej bramki, bo West Bromwich Albion znowu wyszli na prowadzenie. We wcześniejszych postach wspominałem, że napastnikom może zabraknąć osób, które będą ich wyręczać. Tak niestety powoli się dzieje, nasi strzelcy muszą najszybciej jak tylko się da, wziąć w garść.


By nie oglądać takich obrazków, musimy zdecydowanie polepszyć skuteczność. Z obroną też nie jest najlepiej. To do Chelsea nie podobne, by 7 meczy z rzędu traciła bramkę. Czyżby klub musiał się otrząsać po nieobecnościach Cole'a, Lamparda i Terry'ego? Wiecznie grać nie będą więc czas najwyższy radzić sobie bez nich. Bo Petr Cech niech zajmie się bronieniem bramki, bronieniem Petra Cecha niech się zajmą Luiz, Ivanović, Bertrand, Cahill, Azpillicueta, rozgrywaniem piłki, Mata, Ramires, Mikel, Hazard, Marin, Oscar i Romeu a strzelaniem Sturridge i Torres. Nie byłoby źle, gdyby te nazwiska od czasu do czasu się mieszały w funkcjach, jeśli będą tylko dobrze wykonywane. Na razie jak jest to widać. Chelsea! Musisz się obudzić! 

West Bromwich Albion 2-1 CHELSEA FC
10 min. Shane Long (WBA) - Gol
39 min. Eden Hazard (Chelsea) - Gol
50 min. Peter Odemwingie (WBA) - Gol
Stadion: The Hawthorns 
Widzów: 25,933
Sędzia: Michael Oliver
Zawodnik meczu: Shane Long (WBA)
Chelsea w Premier League:
1. Manchester City 28 pkt.
2. Manchester United 27 pkt.
3. CHELSEA FC 24 pkt.
4. West Bromwich Albion 23 pkt.
5. Everton 20 pkt.
6. Arsenal Londyn 19 pkt.

Następny mecz Chelsea odbędzie się 20 listopada na Delle Alpi w Turynie. Zagramy o punkty w Lidze Mistrzów przeciwko miejscowemu Juventusowi.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz